Witajcie ponownie.
Ostatnio nasz blog odżył, a bierze się to z tego, że mamy dużo ciekawych miejsc do pokazania i opisania.
W dzisiejszym odcinku zajmiemy się historią budynku w którym do niedawna mieściło się Wojewódzkie Centrum Ortopedii i Rehabilitacji Narządu Ruchu im dr. Z. Radlińskiego.
Historia tego budynku jest długa i momentami dramatyczna. Zacznijmy od początku.
W latach 1911-13 staraniem Towarzystwa Akcyjnego I.K.Poznańskiego został wybudowany dość nowoczesny jak na tamte czasy szpital dla robotników bawełnianego imperium.
|
Izrael Kalmanowicz Poznański |
|
Broszura obrazująca imperium Poznańskiego |
Od momentu oficjalnego przekazania budynku do użytku nosił on nazwę "Szpital pod wezwaniem św Józefa". Figurka świętego patrona robotników przetrwała nietknięta wszystkie reoogranizację, obie wojny i przemiany ustrojowe i wciąż stoi na dziedzińcu.
Do 1924 urzędowa nazwa placówki brzmiała "Szpital Tow. Akcyjnego I.K. Poznański"m i dopiero ustawą Komisji Gospodarczej z 17 marca 1924 przywrócono mu poprzednią nazwę szpitala pod wezwaniem św Józefa. Podczas I wojny światowej szpital został zarekwirowany na potrzebu frontu. Najpierw korzystały z niego wojska rosyjskie, a następnie jako lazaret służył również niemieckim władzom okupacyjnym. Od połowy marca 1915 był już to ponownie cywilny szpital fabryczny. Po epidemii tyfusu obeikt został przeznaczony do leczenia osiągającej duże rozmiary tej choroby.
|
Wejście od strony ul. Drewnowskiej |
Tak było od listopada 1915 r. do maja 1916 r.,
kiedy placówka została zamknięta i wszystkie jej pomieszczenia świeciły ponurą
pustką aż do 17 czerwca 1917 roku. Właśnie tego dnia Magistrat Miasta Łodzi
przejął ponownie szpital i zmieniając dotychczasowy jego profil przeznaczył go
dla chorych na płuca. W marcu 1918 r. otwarto w nim oddział chirurgiczny.
Podczas okupacji hitlerowskiej od pierwszych dni utworzenia getta żydowskiego,
tzn. od 8 lutego 1940 r. budynek razem z resztkami sprzętu, podlegał władzy
Chaima M. Rumkowskiego przełożonego Starszeństwa Żydów w Getcie Łódzkim. Przez
kolejne dwa i pół roku z okładem służył wszelką pomocą medyczną przymusowo osiedlanym
tutaj mieszkańcom.
|
Dyrektor Szpitala gettowego nr 2 (Krakenhaus II) Fot: Archiwum Yad Vashem |
|
Pracownice kuchni Fot. Archiwum Yad Vashem |
|
Karta z księgi dokumentującej życie w gettcie Fot: Archiwum Yad Vashem |
|
Pacjenci szpitala Fot: Archiwum Yad Vashem |
W roku 1942 podczas tzw. szpery chorych wywieziono do Chełmna nad Nerem. Przez kilka dni w tym budynku znajdował się jeden z punktów zbornych, gdzie przywożono następne grupy ludzi przeznaczonych do wywózki. Dopiero stąd wywożona ich na stację Radegast na Marysinie. Jeszcze w 1942 roku w dawnych szpitalu umieszczono siedzibę resortu dziewiarskiego.
Pozostające po nich budynki zamieniono na zakłady
niewolniczej pracy. W dawnym szpitalu przy ul. Drewnowskiej mieścił się oddział
produkcji pończoch i rękawiczek zakład 67 (Handschuh und Strumpf Abteilug
Betrieb 67). Po likwidacji łódzkiego getta w sierpniu 1944 z dawnego szpitala i
urządzonej w nim fabryki pozostały tylko ogołocone sale i nagie mury.
Bezpośrednio po wyzwoleniu Łodzi w styczniu 1945 r., szpitalami zaopiekował się
Zarząd Miejski na mocy dekretu o majątkach opuszczonych i porzuconych. Ponownie otwarty został w roku 1951 i był placówką przewidzianą na 165 łóżek.
Szpital w czasach powojennych bardzo dobrze prosperował. Pracował w nim bardzo wykwalifikowany personel, który pomógł wielu tysiącom pacjentów (również autor tego posta przebywał tam jako pacjent :). Gościł też wielu wybitnych ortopedów. W ubiegłym roku budynek opustoszał z powodu przeniesienia placówki do budynku CKD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz