środa, 8 czerwca 2016

Fakora czyli niezły wyszedł kocioł

Dzisiejszy wpis po standardowej dłuższej przerwie nie będzie lekki w odbiorze. Chyba każdy łodzianin zna tą historię chociaż pobieżnie, ale warto przypomnieć tym którzy jej nie znają.

"Zakład powstał w 1866 w Łodzi przy ul. Warneńczyka 18 między linią kolejową nr 540 oraz ulicami Władysława Warneńczyka i Rzgowską. Budynek fabryki przy ul. Rzgowskiej 142 (ówczesny adres) został wybudowany w 1913, a fabryka przyjęła nazwę „Ruski Strebelwer”. Pierwszy kocioł został wyprodukowany w 1903. W 1929 zakład zdobył Złoty Medal za żeliwny kocioł grzewczy opalany węglem. W 1953 zakład przyjął nazwę: Fabryka Kotłów i Radiatorów „Fakora”, która swoje wyroby eksportowała m.in do Finlandii, Szwecji czy Niemiec."

Fot z: http://fakora.instalacjeb2b.pl/

Dotąd nie mogę zrobić o co poszło. Rozumiem przemysł włókienniczy upadł, ale fabryka kotłów nagradzana wielokorotnie za swoje wyroby?

Na YT ostał się film z czasów świetności, więc możecie zobaczyć jak to wyglądało.

"2007 fabryka uległa częściowemu spaleniu. W 2009 nieruchomości przy ul. Warneńczyka zostały sprzedane firmie Plaza Centers, wchodzącej w skład Europe Israel Group, której założycielem i szefem jest Mordechaj Zisser. Deweloper zapowiedział budowę centrum handlowego na terenach dawnej odlewni."


Mimo zalewu centrum handlowych postanowiono że powstanie takowe w okolicach stacji Łódź Chojny. Co ciekawe Plaza Centers miało stawiać takie również na terenach zburzonej Norbelany.
Centrum miało wyglądać tak
Fot: Plazacenters.com

Mi się to absolutnie nie podoba i cieszę się że nie powstało, ale coś mi się zdaje że projekt zakupił ktoś z Poznania.

Poznań City Center Fot z: poznan.gazeta.pl

"W lipcu 2009 Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Łodzi wstrzymał pracę przy budowie centrum rozrywki. Stwierdzono, że budynki starej fabryki są prawdopodobnie pierwszymi o konstrukcji żelbetowej wzniesionymi w Królestwie Polskim. Zakład składał się z dwóch hal. Pierwsza opiera się na rzędach przęseł w pięciu rozmiarach, które wykonano najpewniej w szalunku – w drewnianej skrzyni ułożono zbrojenie i mieszankę betonową.
Zakaz prowadzenia prac wygasł z dniem 11 września 2010.
Wiosną 2012 minister kultury i dziedzictwa narodowego uchylił część decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisaniu zabudowań „Fakory” do rejestru zabytków.
W czerwcu 2012po decyzji m.in ministra fabryka Fakora przestała być zabytkiem, a inwestor otrzymał zgodę na kontynuację budowy centrum handlowego Łódź Plaza i 23 czerwca rozpoczął wyburzanie obiektu."
Fot: Dziennik Łódzki


Miałem okazję odwiedzić to miejsce na początku przygody z fotografowaniem miasta ok roku 2012.
Niestety zdjęcia bezpowrotnie straciłem po awarii dysku poprzedniego komputera.
Ale z pomocą przychodzą moi koledzy po fachu.
 Fot: Rysiek Ry
https://www.facebook.com/Celmisji/
 Fot: Łukasz Rudnicki
 Fot: Łukasz Rudnicki
 Fot: Łukasz Rudnicki
Fot: Łukasz Rudnicki

Jakieś 1,5 roku temu już po zburzeniu chciałem obejrzeć co pozostało. Niestety zostałem przegoniony przez ochroniarza, który próbował wmówić mi rozwalenie zdewastowanego płotu i innych rzeczy. Nie wiem co tam można było zdewastować, ale cóż niech mu będzie.
Udało się w końcu ok 3-4 miesięcy tematu. Byłem przygotowany na kolejną rozmowę, ale ku mojemu zdziwieniu teren już jest kompletnie niechroniony. Obecnie fabryka wygląda jak filmów postapokaliptycznych i niech one zamkną powyższy wpis :(.


 Fot: Radosław Stępień
 Fot: Radosław Stępień
Fot: Radosław Stępień

Tekst oparty na artykule z Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ady_Fakora

7 komentarzy:

  1. Chciałbym sprostować jedną informację. W 2007 roku fabryka nie uległa częściowemu spaleniu. Źródło tej nieścisłości tkwi w tym, że w okolicach tego roku miał miejsce pożar na terenie przylegającym bezpośrednio do Fakory od strony północnej. Na prywatnym terenie znajdowało się składowisko odpadów styropianowych. I to właśnie one spłonęły. Piszę to bo byłem wówczas pracownikiem działu technologiczno-konstrukcyjnego. Podobnie jest w przypadku informacji o wstrzymaniu budowy centrum handlowego w lipcu 2009 roku. Wiem na pewno że jeszcze latem tego roku przeprowadzano sporadyczne już wytopy (mnie już wtedy tam nie było, wiem to od pracowników produkcji). Pozdrawiam i proszę w miarę możliwości o zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako chłopiec chodziłem z mamą do tej fabryki.Pamiętam i czuję jeszcze smak mięty i kawy i kawy z mlekiem którą gotowała Pani Zosia.Pamiętam portiera P.Dąbka.Biurowiec gdzie na pierwszym piętrze stał duży akwarium z rybami.Pokoje z kilkoma biurkami i długi korytarz na końcu po prawej stronie łazienki(idąc w strone ul Rzgowskiej).I nazwiska bliskie mi,wspomniany P.Dąbek,P. Zosia,Helena Turkiewicz,Marta Szpałek,kasierka Krysia Turkiewicz(z męża nie pamiętam) oraz Jerzego Trzycińskiego(któremu dużo zawdzięczm). Pozdrawiam wszystkich.Wspominam okres lat 60 i 70.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracowalem w Narzedziowni,krotki czas w latach 70tych.Muj ojciec pracowal w odlewni.Terz mnie dziwi ze zmarnowano taka Fabryke.Pozdrawiam wszystkich.
      Prawie nic zniej nie zostalo.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. 1990 oc Andrzeja Struga wozili nas tam odlewalilismy grzejniki Fakora

    OdpowiedzUsuń